czwartek, 3 września 2009

post


ZYCIE:

Wczoraj udalo mi sie zdobyc wreszcie telefon komurkowy:) - w ramce obok postu bedzie zamieszczona instrukcja jak wyslac do mnie smsy.

Wczoraj rownierz bylem na zakupach w centrum handlowym. Kupilem calkiem duzo ciuchow: (ponizsza wyliczanko- opisywanka jest dedykowana Marcie P - i tak pewnie musial bym jej to napisac w emailu;)

- jensy lewis - jasne z dziorami lekko po przecierane - lekkie dzwony:D
- jensy Old Nawy - niebieski - szerokie proste
- sweter bordowy
- polo brazowe
- polo w paski niebiesko blekitne
- krotkie spodenki na silke
- krotkie spodenki hawajskie (granatowo-szare)
- krotkie spodnie brazowe materialowe - fajne ;)
- biale halowko-adidasy fila

Uff nie dam sie wyciagnac na wieksze szczegoly....za duzo pisania.

Moze tylko napsze ze znalezienie tu normalnych butow zakrawa na cud. Wiekszosc adidasow krzyczy - jestem adidasem - nosi mnie dres !! -co prawda tutaj nie ma dresow a napewno nie z taka negatywna konotacja jak w Polsce. ale chcialem jednak wybrac cos co bede jeszcze mogl zalozyc po powrocie do Polski - bylo ciezko - nie wiem czy dalem rade ;)

Kolejna niespodzianka byly spodnie. W polsce rurki kompletnie zdominowaly rynek. Takich pieknych lewisow jakie kupilem (lekkie dzwony) nie da sie kupic od dlugiego czasu(za rozsadna cene - ponizej300zl). Nie ma co z ciemniac pewnie przed wyjazdem kupie sobie zapas takich jensow ;)

Mimo wszystko udalo mi sie w dosyc dokladnie schodzic mall(nawet bez wchodzenia do poszczegolnych sklepow) i znalazlem UWAGA "famili christian store" - chrzescijanski EMPIK - tona gier w tematyce z Chrzescijanstwem, gadzetow, kubkow, roznych oprawek na pisma swiete, desk na dzrzwi ("I belive I'm still God") itp. Oczywiscie wszystko w owiele atrakcyjniejszej formie(bardziej komercyjnej) niz to co mozna znalesc w polsce. Mila niespodzianka byly ceny bibli - naprawe nie wysokie (moze dla tego ze nie placi sie wysokiej marzy autorowi:). Jedyna rzecza ktora mnie zasmucila to to ze nie mieli w zapasie zadnego kiesznkowego wydania bibli jerozolimskiej:/ - Pani powiedziala ze jest tu duzo wiecej protestantow niz katolikow i dlatego asortyment jest tak mocno ograniczony.
(u gory zdjecie jakiego takiego sklepu gdzies w USA)
Posumowujac:

Wszystkie ciuchu ktore kupilem nabylem albo w Sersi-e albo w Old Nawy dzis jade tam jeszcze raz. Moze zwiedze jeszcze jakis sklep i kupie sobie cos jeszcze.
I tu powstaje pytanie po co jade tam jeszcze raz?

Niestety wczoraj zgubilem karte kredytowa:( i to w jakis strasznie glupi sposob. Dzis jade zapytac czy ktos jej nie oddal do kasy lub do menegera(nie jestem idiata - dzieki ubezpieczeniu moge ja zastrzec nawet dwa dni po kradzierzy-nic nie ryzykuje).
Jesli jednak sie nie odnajdzie to bede bez karty kredytowej prawdopodobnie przez 3 tygodnie. Dobrze ze mam 2 platnicze - lecz mimo wszystko przysporzy mi to sporo klopotow.

To chyba tyle moze jeszcze przypomne o ankiecie.

ps

dzis mi odwolano jedne zajecia - z tad mam tez czas na pisanie tego posta.

ps2

Damian Rogala odezwij sie do mnie na email.]
Gosia tez :)

5 komentarzy:

  1. Haha, i teraz wszyscy czytający Twojego bloga są mi tak bardzo wdzięczni, bo dzięki mnie mogą zapoznać się z Twoją jakże zajmującą historią o dżinsach dzwonach i adidasach dla dresów ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie ty skończyleś szkółki ,że robisz takie podstawowe błędy ortograficzne. żenada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko się nie uzależnij od zakupów. Może po powrocie będziesz juz mógł założyć jakiś ciuchland. Zarobiłbyś fortunę:)

    No to kiedy kupisz komputer?

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz gdzieś zdjęcia, kótre robiła Dorota na Twoim pożegnaniu?

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za palant zwraca uwagę na błędy?!

    OdpowiedzUsuń